Zawodnicy wyjechali z ronda w kierunku mostu Gdańskiego. Po pokonaniu Wisły kolarze skręcili w lewo na ulicę Jagiellońską. Od początku treningu na czele stawki tempo nadawał Zbyszek Mazurczyk, który dzielnie przygotowuje się do AIRON MAN na Hawajach. Peleton prowadzony przez w/w zawodnika dojechał do jabłonnej w tempie 40 - 45 km/h. Za w/w miejscowością stawka skierował się w prawo na Chotomów. Na tej prostej do grupy dołączył Banan. Dalej na czele stawki zmieniali się Grzegorz Grzyb - Perkusista, Paweł Król i jeszcze kilku zawodników. ZA miejscowością Olszewnika stara Perkusista rozpędził peleton do prędkości przekraczającej 50 km/h. Dalej stawka skręciła w prawo na Legionowo. Na tym odcinku trasy kolarze zaczęli się zmagać z niesprzyjającym bocznym wiatrem. Po pewnym czasie peleton jechał podwójnym wachlarzem, w którym uczestniczyło około 15 zawodników. Następnie grupa jadąca w tempie około 43 km/h. dotarła do skrętu w lewo na Dębe. Na tej prostej z peletonu zaatakował Jarosław Górecki. W pogoń za nim ruszył Cezary Karpiński i jeszcze jeden zawodnik. W peletonie początkowo panował spokój, Na czele stawki zmieniali się Sylwester Matusiak - SylwuS, Paweł Topolski - Topol, Banan, Perkusista, i jeszcze kilku kolarzy. Na około 1 km. przed zaporą z grupy zaatakował Grześ Grzyb, który szybko uzyskał około 100 metrów przewagi. Po chwili pogonił za nim SylwuS. Za w/w kolarzem w pogoń wyruszyli Topol i Banan. w/w dwójka dogoniła Sylwka, i po chwili, tak uformowana trójka kolarzy doścignęła uciekinierów, do których chwile wcześniej dołączył Perkusista. Dalej Kolarze nieco zwolnili i do podjazdu pod górską premię dojechał już cała stawka. Na wzniesieniu do ataku przeszedł Czarek, który jako pierwszy przejechał górską premię. Dalej kolarze skręcili w lewo na Pomiechówek. Na tym odcinku trasy stawka zmagała się z silnym, lewostronnym, niesprzyjającym wiatrem. Konsekwencją tego było oderwanie się od grupy zasadniczej kilku zawodników w składzie: SylwuS, Grzegorz Tamś, Perkusista, Banan i Piotr Królikowski - Królik. Po chwili do w/w kolarzy po samotnej pogoni doskoczył Topol. Tak uformowana sześcioosobowa ucieczka pewnie zmierzała w kierunku Pomiechówka. Dalej kiedy harcownicy przejechali lotna premię i dotarli do torów z tyłu było widać goniący peleton który zjeżdżał ze wzniesienia. Następnie uciekinierzy przejechali przez mostek i skierowali się na Stanisławów. Tempo w odjeździe nadawał Grześ Tramś, Perkusista i Banan. Dalej harcownicy przejechali przez Nowy Modlin i skierowali się na Nowy Dwór Mazowiecki. W tym momencie gumę złapał Perkusista. Dalej uciekinierzy w pięcioosobowym składzie przejechali przez "Stary Most" i wjechali na drogę równoległą do krajowej drogi nr 7. W tym momencie w peletonie rozpoczęła się zawzięta pogoń. Mocne tempo dyktował Jerzy Ceranka - Ceranke i jeszcze kilku zawodników. Ich wysiłki powiodły się i grupa doścignęła uciekinierów, gdy ci stali w Czosnowie na czerwonym świetle. Dalej cała grupa wjechała na drogę prowadzącą na Warszawę. Na początku było kilka prób odskoków z peletonu, ale w rezultacie cały peleton jechał razem. Na czele stawki ponownie tempo dyktował Zbigniew Mazurczyk, który zmagając się z silnym niesprzyjającym wiatrem jechał w tempie 33 - 35 km/h. Dalej peleton prowadzony przez Zbyszka dotarł do Dziekanowi. Od tego momentu na czele stawki co chwila pojawiał się inny zawodnik. W peletonie nie było zgodności, co zaowocowało spadkiem tempa jazdy do około 30 km/h. Następnie grupa dotarła do przedostatnich świateł przed Łomiankami. Po chwili z peletonu zaatakował Ceranek, za którym nikt nie pojechał. Zawodnicy zaczęli się na siebie oglądać. Samotnie jadący Jurek dojechał do świateł w Łomiankach z około 300 metrową przewagą nad grupą. W tym momencie (zdania są podzielone, ale większość grupy widziała to tak: ) Cerankowi udało się załapać na :końcówkę" zielonego światła i pognał on dalej w kierunku mety. Peleton był zmuszony zatrzymać się na czerwonym świetle. Gdy na semaforze zapaliło się zielone światło peleton ponownie ruszył w stronę mety. Dalej gdy grupa dotarła do podjazdu na kreskę uciekinier przekroczył już linię mety i zwycięzcą dzisiejszego treningu zaostał:
Jerzy Ceranka
Za jego plecami rozegrała się walka o drugie miejsce. W bezpośrednim pojedynku między Topolem i Bananem, minimalnie lepszy okazał się ten pierwszy, a tuż za ich plecami reskę przejechał SylwuS.
Wyniki dzisiejszego etapu:
- Jerzy Ceranka 100 pkt.
- Paweł Topolski 70 pkt.
- Bogdan Banaszek 50 pkt.
- Sylwester Matusiak 40 pkt.
- Paweł Król 36 pkt.
- Grzegorz Tramś 32 pkt.
- Piotr Królikowski 28 pkt.
- Zbigniew Mazurczyk 24 pkt.
- Krzysztof Babicz 20 pkt.
- Krzysztof Zielonka 16 pkt.