Wyjechaliśmy z ronda w kierunku mostu Gdańskiego. Po skręceniu w lewo grupa jadąc ulicą Jagiellońską kierowała się na Jabłonną. Sprzyjający wiatr sprawił, że tempo jady dochodziło do 40 km/h. Po skręceniu w prawo na Chotomów do przodu wyskoczyła trójka śmiałków śmiałków składzie: Andrzej Ramza - Ramzes, Jarosław Górecki oraz Maciek Bielecki. Ich akcja nie pozostała bez odzewu. Na czele peletonu pogoń zainicjował Sylwester Matusiak - SylwuS, którego wspomagali Grzegorz Grzyb - Perkusista, Paweł Topolski i Cezary Karpiński. Za torami kolejowymi ucieczka została skasowana. Przyczynił się do tego Perkusista, który przyspieszył do 55 km/h i skasował w/w trójkę. W niedługim czasie po tej akcji do przodu ponownie wyskoczył Ramzes, za którym pojechał Górecki, oraz Marek Ciunowicz - Torebka. Po skręceniu w lewo w kierunku Legionowa uciekinierów spotkała niespodzianka, gdyż Tadeusz Trochanowski - Trochan skierował cały peleton w lewo. Tą krętą drogą, której wylot znajduje się przed zaporą w Dębe rondo jechało już 4 kwietnia. Na tej trasie wykorzystując zawiłości drogi do przodu wyskoczył Czarek, do którego doskoczył Bielecki. Grupa prowadzona przez Trochana i Zbigniewa Matusiaka nie zareagowała i w/w dwójka uzyskała znaczną przewagę. U wylotu drogi na peleton poczekał Maciek Bielecki, który wracał już do domu. Górska premia padła łupem Czarka, który tak samo jak Bielecki zawrócił kierując się w swoją stronę. Po skręcie w lewo na Pomiechówek na peleton Poczekała w/w trójka uciekinierów w składzie: Ramzes, Górecki, Torebka. Dalej na czele jadąc podwójnym wachlarzem tempo dyktowali: Trochan, Topol, Górecki, Perkusista, Ramzes, Torebka i trzech zawodników z Wilanowa. Szybkie tempo jazdy i boczny wiatr spowodowały że peleton się podzielił na dwie grupki. Na około 1 km przed Pomiechówkiem zaatakował Grzesio Perkusista, za którym utrzymał się jedynie Paweł Topolski. Na lotnej premii kolejność się nie zmieniła. Jako trzeci na kresce zameldował się Trochan, który wyprzedził kolegów z peletonu. Za kreską grupę zatrzymał opuszczony szlaban. Fakt ten sprawił ze do 12 osobowej czołówki dojechali odczepieni wcześniej zawodnicy. Za Pomiechówkiem na śmiały atak zdecydował się Jarek Górecki, który w pewnym momencie miał już ponad minutę przewagi nad peletonem. Po przejechanu przez Nowy Modlin grupa przyspieszyła. Kiedy peleton przekroczył Wisłę w oddali było widać samotnie jadącego Jarka. Uciekinier został "skasowany" na drodze równoległej do krajowej siódemki. Dalej peleton zaczął zmagać się z silnym niesprzyjającym wiatrem. Za światłami w Czosnowie na czele peletonu liczącego około 20 osób pracowali: Topol, Trochan, Ramzes, Perkusista, Górecki, Torebka, trzech zawodników z Wilanowa i Zbyszek Matusiak. Pomimo czołowego wiatru tempo jazdy oscylowało pomiedzy 35 a 42 km/h. Sytuacja w grupie nie zmieniła się aż do świateł w Łomiankach. Za skrzyżowaniem na czele stawki jechał Grzesio, zawodnicy z Wilanowa, Jarek, Topol i za nim SylwuS. Na około 500 m przed kreską zaatakował Perkusista, za którym kolejno "skoczyli" Górecki, Paweł Topolski, Sylwester Matusiak i reszta stawki. Na około 250 metrów przed metą równoczesna zaatakowali: po prawej stronie Topol a po lewej SylwuS. Resztga zawodników nie zdołała już ich doścignąć, i po zażartej walce do ostatnich metrów zwyciezcą dzisiejszego etapu został:
Paweł Topolski
tuż za nim finiszował SylwuS a jako trzeci ze stratą około 10 metrów linię mety przejechał Jarek Górecki.
Wyniki dzisiejszego etapu:
1. Paweł Topolski 100 pkt.
2. Sylwester Matusiak 70 pkt.
3. Jarosław Górecki 50 pkt.
4. Marcin Kobiałka (Optex Scott Opoczno) 40 pkt
4. Ceranka Jerzy 40 pkt.
5. Andrzej Cybulski 36 pkt.
6. Andrzej Kozłowski 32 pkt.
7. Grzegorz Grzyb 28 pkt.
8. Piotr Morawski 24 pkt.
9. Zbyszek Mazurczyk 20 pkt.
10. Łukasz Milewski 16 pkt
Kolejny raz nasz serwis wystosowuje podziękowania dla pilotów dzisiejszego treningu w składzie: Leszek Topolski i Krzysztof Mroczkowski jadących w granatowym AUDI 100.
Zawodnicy z Optex Scott Opoczno i Wilanowa póki co nie otrzymali punktów na kresce. Jest to konsekwęcją niewiedzy czy będą oni czynnie uczestniczyć w kolejnych treningach. Jeżeli tak się stanie dzisiejsza zdobycz punktowa nie pojdzie w zapomnienie.
P.S. zawodnicy finiszujący za Grzesiem Perkusistą proszeni są o kontakt w celu podania pozycji jakie zajęli na dzisiejszym treningu.
