ARCHIWUM - listopad
!!! ANDRZEJKI !!!
30.11.2004


Z okazji Andrzejek nasza redakcja składa najserdeczniejsze życzenia naszym andrzejom przyjeżdżającym na "Babkę"

a są to:

Andrzej Cybulski
Andrzej Kozłowski
(koziołek)
Andrzej Kozłowski
(Brat)
Andrzej Michniak
Andrzej Ramza
Andrzej Świderski
Andrzej Witkowski

Wszystkiego dobrego panowie Andrzejowie !!!

trening
28.11.2004


Na dzisiejszym treningu zjawiło sie 5 osób. Kolarze wyjechali z Warszawy na trasę "Czosnów". Od początku treningu na czele stawki mocne tempo nadawał Krzysztof Skrobisz, za którym do Czosnowa utrzymali sie tylko Jerzy Ceranka - Ceranek i Jerzy Gajewski. W Czosnowie nastąpił nawrót i do samej mety kolarze jechali juz spokojnie ...

trening
27.11.2004


W dzisiejszym dniu trening sie nie odbył z powodu brzydkiej pogody i padającego deszczu ...

Pogrzeb Bogdana Sztompki
23.11.2004


W dniu dzisiejszym odbył się pogrzeb naszego kolegi Bogdana Sztompki. Wśród licznie zgromadzonych, dało się dostrzec przedstawicieli WTC, oraz znajomych z Ronda Babka. Na koniec mszy w intencji św. pamięci Bogdana, pożegnalną mowę wygłosiła jego córka. W śród dużej ilości ciepłych słów najbardziej zapadło wszystkim w pamięć życiowe motto Bogdana - "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą".

Po mszy wszyscy zgromadzeni udali się na cmentarz. W trakcie ceremonii pochówku głos zabrał prezes WTC Pan Jerzy Dzierżyński:

"Żegnamy dziś przyjaciela, kolegę Bogdana.

Bogdan był członkiem Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów.

W latach 2000 - 2004 wchodził w skład zarządu WTC.

Od marca tego roku pełnił funkcję Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej WTC.

Bogdan dał się poznać z dobrej strony.

Był życzliwy i uczynny.

Wszyscy koledzy i przyjaciele z Ronda Babka i WTC będziemy pamiętali ciebie jako dobrego człowieka.

Byłeś społecznikiem, który dawał od siebie dużo, w zamian niewiele oczekując.

Bogdan !

Byłeś rywalem na szosie podczas wyścigu, ale po tym stawałeś się przyjacielem, czego mogliśmy doświadczyć ścigając się z tobą.

Bogdan !

Gdy w życiu przyjdą smutne chwile My będziemy pamiętać o Tobie.

Bogdan !

Pozostaniesz w naszych sercach na długo.

Cześć Jego Pamięci".

W trakcie tej przemowy zdarzyła się rzecz przedziwna. W tak pochmurny dzień chmury nagle się rozeszły i grób Bogdana, jak i licznie zgromadzeni na około niego zostali oświeceni promieniami słońca. Po chwili ceremonia dobiegła końca. W momencie, w którym przyjaciele Bogdana kierowali się w stronę wyjścia z cmentarza zerwał się porywisty wiatr i rozpętała się śnieżyca ...

Informacja
22.11.2004


Otzymalismy dane dotyczące pogrzebu świetej pamięci Bogdana Szompki:

Pogrzeb odbedzie się we wtorek 23 lidtopada 2004 r.
Msza święta w intencii Bogdana rozpocznie się o godzinie 11:00 w kosciele przy ulicy Kobielskiej 10 (niedaleko Ronda Wiatraczna).
Pochówek będzie miał miejsce na Cmentarzu Brudnowskim (wejscie od ulicy Odrowąża)

***

To list i zdjęcie, które nadesłał do nas jeden z kolarzy ronda:

Jak trudno jest uwierzyć, że nigdy nie zobaczymy Bogdana na rondzie.

Dla mnie jest to tak nierealne, że trudno w to uwierzyć.


Ja zapamietam Bogdana jako człowieka który umiał wspaniale opowiadać, z charakterystycznym dla siebie humorem i swadą.

Dzięki Tobie i Twoim opowieściom poznałam bliżej życie - nie tylko kolarza.

 

Nie zapomnę jak równo rok temu wracaliśmy z niedzielnego treningu przez Nowy Dwór. Jako dwaj ostatni urwani przez zasadniczą grupę. Przepiękne okolice, sady, domy przy rynku i uliczka, z której nagle tuż przed Bogdanem wyjechał samochód. Szczęśliwie ominąwszy go - pouczył po kolarsku kierowcę.

 

Miałaś, Bogdanie, w sobie najlepsze kolarskie cechy: uczciwość, rzetelność, pracowitość i koleżeńskość.

 

W moim odczuciu wiedział kiedy na trasie zwolnić i uspokoić grupę. Miał dużą życiową mądrość.

 
Teraz patrząc  tylko na Twoją fotografię zrobioną kilka dni temu na zakończeniu sezonu kolarskiego 2004r. , na Twój kolarski strój w którym zostałeś zaklęty na wieczność.

 


Rondo będzie uboższe bez Ciebie i już nie takie samo.

 

Jak nauczał św. Augustyn nic na ten świat nie przynosimy i nic z tego świata wynieść nie możemy ale Bogdan wyniósł z tego świata - pytacie mnie co - odpowiem wam mój podziw.

 


pogrążeni w smutku - Koledzy z ronda

 
Co było przyczyną śmierci? Tego nie wiem. Wiem że chorował na serce, leżał w szpitalu - wiem że pomimo swojej choroby bardzo chciał jeździć na rowerze.

 

Grzegorz Heintze

trening
21.11.2004


(Jak by ktoś był miły i wysłał mi opis bylbym dźwięczny :] )

trening
20.11.2004


W dniu dzisiejszym na rondzie zjawiło sie 5 osób. Kolarze pojechali trasę Czosnów. Od początku treningu na czele mocne tepo nadawali Piotr Kondrat - Aktor i Jarosław Górecki. Jadąc pod wiatr zawodnicy przejechali kolejno przez Łomianki, Dziekanów i dotarli do Czosnowa. Tu natapił nawrót i do samej mety stawka jechała juz spokojnie ...

Informacja
15.11.2004


Dotarła do nas bardzo przykra wiadomość. W dniu 13 listopada zmarł bardzo znany i szanowany przez wszystkich kolarz ronda i członek WTC Bogdan Sztompka.

Bogdan był jednym z tych ludzi, którzy wprowadzali na rondo unikalny klimat i pogodny nastrój.
Bez niego "Babka" nigdy już nie będzie taka sama.

***

Dotarła do nas taka informacja:

Z INFORMACJI NAOCZNEGO ŚWIADKA MARIANA CHOJNACKIEGO WYNIKA ŻE BOGDAN ZMARŁ W POBLIŻU ULICY DOLNEJ K/KŁADKI IDĄC DO BANKOMATU PO GOTÓWKĘ. TEGO DNIA WRACALI Z MARIANEM Z SEJMIKU KOLARSKIEGO Z ŁĄCKA.W POBLIŻU UL. DOLNEJ BOGDAN POSZEDŁ DO BANKOMATU CELEM POBRANIA GOTÓWKI MARIAN ZOSTAŁ W SAMOCHODZIE CZEKAJĄC NA BOGDANA,PONIEWAŻ UZNAŁ ŻE TO ZADŁUGO TRWA POSZEDŁ ZOBACZYĆ CO SIĘ STAŁO, I ZOBACZYŁ BOGDANA LEŻĄCEGO NA ZIEMI I DWÓCH MĘŻCZYZN REANIMUJĄCYCH GO ,MYŚLAŁ ŻE GO KTOŚ NAPADŁ, PO CHWILI DOWIEDZIĄŁ SIĘ ŻĘ BOGDANOWI USTAŁA AKCJA SERCA. ZA CHWILĘ PRZYBYŁA KARETKA R-KA,ALE TYLKO STWIERDZIŁA ZGON.TAK ZAKOŃCZYŁO SIĘ ŻYCIE BOGDANA.OBSŁUGA KARETKI PRZYKRYŁA BOGDANA CZARNĄ FOLIĄ I POLECIŁA POLICJANTOWI PILNOWAĆ DO CZASU PRZYJAZDU KARAWANU CELEM ODWIEZIENIA NA SEKCJĘ ZWŁOK. TAK ZAKOŃCZYŁO SIĘ ZYCIE BOGDANA (Z ZASKOCZENIA)CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI.MARIAN ZUPEŁNIE ZASKOCZONY I ZDRUZGOTANY ODJECHAŁ DO DOMU

trening
14.11.2004


A oto co nadesłał mi Andrzej Kozłowski:

 Było koło 25 osób.
Trasa: Czosnów - Kiścienne - Leszno - Zaborów - potem w lewo i bocznymi do Radiowa. Prawie do Leszna spokojnie. Na podjeździe przed Lesznem trochę naciągnąłem, co pobudziło niektórych do aktywnej jazdy. Ataki Maćkowskiego i Grudy rozerwały (całkiem niepotrzebnie) grupę koło Zaborowa. Starsi (poza Pośpiechem) zostali, o do Warszawy dojechała grupa koło 10-iu. Bez finiszu.

trening
13.11.2004


W dniu dzsiejszym na trening przyjechalo okolo 20 osób. Kolarze przejechali "Małą Rundę". Miejscami szosa była mokra i czasami zawodnicy zmagali sie z przelotnym deszczem. Na całej trasie panowało spokojne tempo jazdy. Na mecie odbył się finisz, w wyniku czego jako pierwszy linię mety przejechał SylwuS.

trening
11.11.2004


W dniu dzisiejszym na trening przyjechalo okolo 15 osób. Przy dość stabilnej pogodzie i umiarkowanym tempie jazdy, które wynosiło około 30 km/h kolarze przejechali rundę "Leszno". Przez większość trasy na czele stawki tempo jazdy dyktowali: Tadeusz Pośpiech i Tadeusz Czyż - Turek.

trening
07.11.2004


W dniu dzisiejszym na trening przyjechalo ponad 15 osób. Zawodnicy przejechali rundę "Leszno". Tempo jazdy było umiarkowane. Pogoda nie dopisywała i kolaze miejscami zmagali sie z mokrą szosą i mżawką

trening
06.11.2004


W dniu dzisiejszym na "Babce" na rondzie zjawiło się 9 kolarzy. Po odczekaniu 15 minut zawodnicy wyjechali na trening ...

trening
01.11.2004


W dniu dzisiejszym na "Babce" zjawiło się ponad 10 osób. Po chwili kolarze rozpoczęli trening ...

 
SONDA 1
SONDA 2