( Poniższy opis zawdzięczamy Andrzejowi Kozłowskiemu - Brat )
Pomimo sprzyjającej pogody na tradycyjną trasę przez Dębe wyruszyło zaledwie około 15 zawodników. Aż do Chotomowa, przy umiarkowanym boczno-niesprzyjającym wietrze, grupa podążała razem w umiarkowanym (około 35 km/h) tempie. Po drodze dołączali się kolejni kolarze tak, że w Chotomowie peletonik liczył około 25 osób. Wkrótce za Chotomowem miała miejsce pierwsza tego dnia akcja - do przodu skoczył junior z Wilanowa w towarzystwie jeszcze jednego zawodnika. Dwójka ta, przy niezbyt zdecydowanej pogoni reszty, utrzymywała kilkudziesięciometrową przewagę aż do skrętu w prawo (na Nieporęt) za Olszewnicą. Po skręcie zawodnik Wilanowa przyspieszył korzystając ze sprzyjającego na tym odcinku drogi wiatru i zgubił towarzysza ucieczki. W tym samym czasie z peletonu zaatakował Bogdan Banaszek (Banan), za którym skoczył Andrzej Kozłowski (Brat). Dwójka ta w tempie powyżej 50 km/h dogoniła uciekiniera (który zdołał dołączyć - złapać koło) i nie zwalniając kontynuowała akcję. Z tyłu poszczególni zawodnicy próbowali przeskoczyć do ucieczki. Niektórzy zmęczeni pogonią, po chwilowym "zaczepieniu się" "spadali" po chwili z powrotem do grupy. W końcu jednak za wiaduktem uformowała się pięcioosobowa czołówka w składzie: Banan, Brat, zawodnik z Wilanowa, Tomasz Żywek i Zbyszek Wolanin (Kwiatek). Ucieczka zgodnie współpracując w tempie do Dębego (boczny wiatr) około 45 km/h, a za zaporą (niesprzyjający wiatr) - 40 km/h, systematycznie powiększała przewagę nad zasadniczą grupą, goniącą głownie siłami Grzesia Grzyba (Perkusista), Andrzej Ramzy (Ramzes), Andrzeja Urbańskiego i Grześka Zabielskiego. Wkrótce stało się jasne, że o losach akcji zadecydują zapory na przejeździe kolejowym w Pomiechówku. Niestety uciekinierzy nie mieli szczęścia - po przejechaniu (bez walki) linii lotnej premii w Pomiechówku usłyszeli charakterystyczny dźwięk dzwonka i zobaczyli jak szlabany zaczynają się opuszczać, niwecząc cały ich dotychczasowy wysiłek. Po odczekaniu aż przejedzie pociąg cała, aczkolwiek nieco juz przerzedzona, grupa ruszyła razem na dalszą trasę. Zawodnicy zmęczeni bądź to ucieczką, bądź to pogonią jechali już do końca praktycznie razem w umiarkowanym, nieco przekraczającym 40 km/h (przy bocznym-sprzyjającym wietrze) tempie. Spod ostatnich świateł, które już prawie tradycyjnie zatrzymały stawkę, ruszyło więc na ostatni kilometr razem około 20 kolarzy. Wszystkie, nieco anemicznego tego dnia, próby długiego finiszu zostały zneutralizowane i na 200 metrów przed metą doszło do sprinterskiej rozgrywki z udziałem całej grupy. Najlepszym przyspieszeniem, zgodnie z oczekiwaniami, popisał się, zostając zwycięzcą treningu:
Bogdan Banaszek
wyniki dzisiejszego etapu:
1. Bogdan Banaszek100 pkt.
2. Andrzej Kozłowski (Brat) 70 pkt.
3. Andrzej Ramza 50 pkt.
4. Piotr Królikowski 40 pkt.
5. Tomasz Żywek 36 pkt.
6. Grzegorz Grzyb 32 pkt.
7. Bartek Kotuliński 28 pkt.
8. Andrzej Urbański 24 pkt.
9. Grzegorz Zabielski 20 pk.
10. Irek Poźniak 16 pkt.
Jeżeli ktoś chciał by uzupełnić, bądź skorygować w/w wyniki to proszę pisać rondobabka@wp.pl