Aktualności
O grupie
Spotkania
Kolarze
Trasy
Klasyfikacja
Galeria
Ogłoszenia
Księga Gości
Linki
Wyścigi
Słownik
Kontakt
Archwiwum


ARCHIWUM - luty
informacja
27.02.2006


Dotarła do nas bardzo przykra informacja:

Po sobotnim "rondzie" kolarze w drodze powrotnej rozdzielili się na wysokości komisów samochodowych przed Warszawą. Część pojechała górą, a część dołem wzdłuż Wisły. Niestety nie wszyscy mieli szczęście dojechać do domu. Nasz kolega z treningów Łukasz Elsner, został potrącony przez samochód. Z ciężkimi obrażeniami głowy leży w szpitalu na Lindleya. Niestety jechał bez kasku. Prosimy o pamięć i ....... uważajcie na rowerze. Nie sztuka wyjść na rower, sztuka z niego wrócić.

pozdr.
Grzegorz Heinrze  

trening
26.02.2006


Pomimo mokrej nawierzchni drogi i prószącego śniegu w dniu dzisiejszym na rondzie zjawiło się około 10 osób. Po odczekaniu 15 minut grupa rozpoczęła trening. Kolarze wyjechali z ronda stałą zimową trasą prowadzącą obok PKS Marymont i AWF. Po chwili kolarze znaleźli się w Łomiankach. Od tej pory grupa jechała równym tempem a na prowadzeniu zmieniali się prawie wszyscy zawodnicy. Na skutek bocznego niesprzyjającego wiatru tempo jazdy wahało się w okolicach 30 - 35 km/h. Kiepska pogoda sprawiła, że nikomu nie chciało się podkręcać tempa jazdy. W skutek tego stawka spokojnie przejechała przez Dziekanów, Czosnów i dotarła do wiaduktu. W tym miejscu zawodnicy nawrócili na Warszawę. Po zjeździe z wiaduktu kolarze wjechali na główną drogę. Od tego momentu grupa jechała z bocznym sprzyjającym wiatrem. Warunki jezdne nieco się pogorszyły. Szosa zrobiła się bardziej mokra i zaczął padać mokry śnieg. Stawka jechała z prędkością wahająca się od 35 do 40 km/h. Przed światłami w Czosnowie grupka na chwilę podzieliła się na dwie części, ale po chwili wszystko wróciło do normy. Za skrzyżowaniem kolarze jechali równym tempem a na prowadzeniu zmieniali się prawie wszyscy zawodnicy. Dalej bez większych przeszkód stawka przejechała obok stacji paliw i Dziekanów. Następnie kolarze pokonali przedostatnie światła przed metą i znaleźli się w Łomiankach. Za ostatnimi światłami przed kreską stawka jechała w tempie około 30 km/h. Z taką prędkością kolarze dotarli do podjazdu na metę. Jako pierwszy finisz rozpoczął Jerzy Gajewski, Za którym w pogoń ruszył Sylwester Matusiak - SylwuS. Na ostatnich metrach szybszy okazał się ten rugi. O trzecią pozycję zażarcie walczyli Jerzy Ceranka - Ceranek - Krzysztof Zielonka. Finalnie minimalnie lepszy okazał się ten pierwszy.

trening
25.02.2006


W dniu dzisiejszym, przy pięknej słonecznej pogodzie na "Babce" zjawiło się 16 osób. Około 10:15 zawodnicy rozpoczęli trening. Kolarze wyjechali z ronda w kierunku PKS Marymont. Dalej stawka przejechała obok AWF i po chwili grupa dotarła do Łomianek. Od tego momentu kolarze jechali ze średnią prędkością 35 km/h. Za Dziekanowem w swoim stylu od stawki odskoczył Krzysztof Skrobisz. Grupa nie zareagowała zbyt szybko i pomimo późniejszej pogoni z prędkością około 42 km/h Krzysiek samotnie dotarło Czosnowa. Za światłami stawka pojechała dalej prosto w kierunku na Gdańsk. Następnie po przejechaniu około 5 km kolarze zawrócili w kierunku na Warszawę. Dalej stawka wjechała na drogę równoległą do krajowej "siódemki". Od tego momentu zawodnicy jechali pod wiatr, co wydatnie obniżyło tempo jazdy. Po niedługim czasie kolarze dotarli do Czoskowa. Za światłami stawka skręciła w lewo na główną drogę. Od tego momentu w peletonie zaczęły się harce. Co chwila ktoś wysuwał się na czoło stawki i podkręcał tempo jazdy. Przed Dziekanowem na skutek bierności reszty kolarzy od grupy oderwało się 4 śmiałków. Między innymi w ucieczce jechali Jerzy Ceranka - Creranek i Janusz Dworzycki - Drukarz. Gdy ucieczka miała się ku końcowi goniący kolarze byli zmuszeni zatrzymać się na czerwonym świetle w Dziekanowi. Po wznowieniu jazdy na czele grupy pojawiali się kolejni zawodnicy. Po kilku mocniejszych pociągnięciach wysforowała się goniąca czwórka w skład której wchodzili: Sylwester Matusiak - SylwuS, Jerzy Gajewski, Krzysztof Babich i Krzysztof Zielonka. Dzieki dobrej współpracy uciekinierzy zostali dogonieni tuż przed ostatnimi światłami przed metą. W tym momencie tempo jazdy bardzo zmalało i do czoła dołączyła reszta zawodników. Kolarze coraz bardziej zbliżali się do finiszu a tempo jazdy w dalszym ciągu wahało się w okolicach 30 km/h. Na ostatnich metrach z końca stawki do przodu zaczął przemieszczać się SylwuS za którym na kole podążał Jerzy Gajewski. Ostatecznie na mecie kolejność się nie zmieniła i pierwszy na szczycie wzniesienia zameldował się Sylwester Matusiak, tuż za nim był Jerzy Gajewski a na trzeciej pozycji uplasował się zawodnik jadacy na czerwonym Cannondale.

trening
18.02.2006


W dniu dzisiejszym pomimo niesprzyjającej pogody na rondzie zebrało się 12 osób. Po odczekaniu 15 minut kolarze wyjechali na trening. Stawka wyruszyła w kierunku PKS Marymont. Po niedługim czasie kolarze przejechali obok AWF i dotarli do Wisłostrady. Dalej za łomiankami grupa jechała ze sprzyjającym wiatrem, co sprawiło, że tempo jazdy wynosiło około 35 km/h. Na prowadzeniu pojawiali się prawie wszyscy zawodnicy. Za Dziekanowem po nagłym przyspieszeniu na czele przed resztą zawodników znaleźli się Jerzy Ceranka - Ceranke, Piotr Kondrat - aktor, Krzysztof Babicz i Sylwester Matusiak - SylwuS. Ta czwórka kontynuowała samotną jazdę w tempie około 40 km/h. Przed Czosnowem prowadzący kolarze zwolnili i poczekali na resztę stawki. Dalej grupa pojechała prosto w kierunku na "Nowy Most" Następnie na wiadukcie kolarze nawrócili na Warszawę. Od tego momentu zawodnicy zmagali się z niesprzyjającym wiatrem. Na prowadzeniu pojawiali się kolejni kolarze. Po niedługim czasie grupa znalazła się w Czosnowie. Za światłami stawka skręciła w lewo na główną drogę. Na tym odcinku trasy na prowadzeniu głównie zmieniali się Ceranek, Krzysztof Zielonka, Jerzy Gajewski i Krzysztof Babich. Za stacjami paliw na czele zmieniało się już tylko 3 kolarzy, gdyż Jerzy Ceranka zszedł na tył stawki. Dalej grupa przejechała przez Dziekanów Dziekanów po niedługim czasie dotarła do Łomianek. Za światłami grupa wyraźnie zwolniła. Pomijając fakt, że jeszcze mamy zimę a na jezdni zalegała woda wszyscy zaczęli czaić się na finisz. W końcówce na prowadzenie wyszedł Jerzy Gajewski. Za jego plecami jechała reszta kolarzy. Na ostatnich metrach do przodu wyjechał Sylwester Mstusiak i to on jako pierwszy przejechał linię mety. Na drugim miejscu uplasował się Jerzy Ceranka a trzecia pozycja przypadła Piotrowi Kondratowi.